Michael Jackson

ENGLISH / POLSKI

Menu
Newsy
Akta & Rodzina
Biografia
Vitiligo(Bielactwo)
Neverland
Dyskografia
Koncerty
Kalendarz
Videografia
Filmografia & Wywiady
Nagrody
Notowania
W TV
Galeria
Fakty & Ciekawostki
Plotki
Książki
Poczucie humoru
Michael w Polsce & Park
Aktywność charytatywna
Charytatywne Single
Firmy
Cytaty
Artykuly & Wywiady
Sztuka
W oczach prasy
Skandal w 93
Proces 2003-05r.
Artyści o nim
Multimedia
FAQ
Archiwum Newsów
O Stronie
Aktywni fani
Forum
Linki

Vitiligo u Michaela

Sprawa koloru skóry dzieci Michaela nurtuje ludzi od dawna. Chyba najwyższy czas na wyjaśnienie sprostowanie. Już rozmowa z dermatologiem rozwiewa wiele wątpliwości. Otóż kolor skóry dzieci Michaela jest jak najbardziej na miejscu z trzech powodów:

1.Vitligo to choroba genetycznie dziedziczna. W październiku 2009 roku zostało potwierdzone przez LaToye i Karen Faye (kosmetyczka Michela) iż Prince Michael I, odziedziczył po Michaelu Vitiligo.
2.Pigment Michaela był najprawdopodobniej słabszy przez Vitiligo.
3.Ich matka Debbie Rowe jest biała, co sprawia, że pigment czarnej skóry jest słabszy w tej sytuacji.
Wszystko to oznacza, że Michael jest jak najbardziej ich biologicznym ojcem.

Na pewno każdy czytał i słyszał plotki dotyczące skóry Michaela, o jego rzekomym wybielaniu się... Bzdura. Rzeczywistość jest zupełnie inna: Dlaczego? Zauważmy, kim jest Michael. Michael jest osobą bardzo znaną, na której się robi kasę większą niż na handlu komórkami, dlatego też została wymyślona plotka o OPERACJI WYBIELANIA skóry. Ciekawe jest to, iż takie operacje nie istnieją, a na pewno nie istniały jeszcze w latach 80'. Michael jest chory na VITILIGO, które nie jest chorobą śmiertelną, ale za to jest dziedziczne. Michael odziedziczył je po krewnych ze strony ojca, o czym poinformował go sam Joseph. Nad tą chorobą nie ma kontroli, nie wybiela ona też całego ciała, a około 80% powierzchni, więc do dziś dania Michael ma plamy, które stara się ukryć pod ubraniem, a także pod makijażem.

I troszkę więcej na temat tejże choroby:
Co to jest Vitiligo? Bielactwo nabyte (vitiligo) jest chorobą polegającą na odbarwieniu skóry w wyniku uszkodzenia melanocytów skóry. Odbarwiona skóra charakteryzuje się upośledzeniem wielu funkcji oraz uszkodzeniem niektórych nerwów autonomicznych. W obrazie mikroskopowym skóry nie widzimy melanocytów. Dotyka ona ludzi wszystkich ras. U białych ciemne plamy staja się widoczne dopiero wtedy, gdy zdrowe miejsca opalą się na słońcu, za to u czarnych stanowią przykre zeszpecenie. Pomimo plam cierpiący na tę chorobę są całkowicie zdrowi. Jednak pozbawiona ochrony skóra narażona jest na szkodliwe działanie promieni ultrafioletowych, co może prowadzić do raka skóry. Dlatego też chorym zaleca się unikanie słońca i używanie kremów ochronnych. Jednak według badań ryzyko zachorowania na raka skóry nie jest u nich większe niż u innych.

Co powoduje Vitiligo?
Nieznany jest dokładny mechanizm powstawania plam bielaczych. Teorie dotyczące przyczyny bielactwa koncentrowały się na trzech różnych mechanizmach: autoimmunologicznym, autocytotoksycznym i związanym z układem nerwowym. Czasami przyczyną powstawania vitiligo jest obciążenie dziedziczne.

Objawy i przebieg: Wykwitem pierwotnym jest odbarwiona plama różnej wielkości i kształtu dobrze odgraniczona od otoczenia, z widocznym na obwodzie pasem przebarwienia. W obrębie plam bielaczych włosy często są również pozbawione barwnika (siwe). W otoczeniu niektórych mieszków włosowych widoczny jest jednak utrzymujący się barwnik. W przypadku ustępowania zmian, repigmentacja (ponowne pojawianie się melanocytów w skórze) rozpoczyna się właśnie od tych miejsc. Odbarwienia najczęściej dotyczą skóry twarzy grzbietów rąk i zgięć stawowych, mogą jednak pojawiać się na całym ciele. Choroba ma przebieg wieloletni i nieleczona zwykle postępuje. Dość często jednak obserwuje się przypadki nie postępującego
ograniczonego bielactwa, a nawet przypadki samoistnego ustępowania choroby po różnym czasie jej trwania.

Leczenie:
Leczenie jest bardzo trudne, długotrwałe i nie zawsze daje satysfakcjonujące efekty. Bardzo ważne jest przekazanie pacjentowi informacji na temat choroby zaraz po jej rozpoznaniu. Musi on wiedzieć, że ma ona przebieg łagodny - nie prowadzi do trwałego uszczerbku na zdrowiu i nie prowadzi do śmierci. Ważne jest także regularne używanie kremów z filtrami przeciwsłonecznymi w celu uniknięcia poparzeń w miejscach odbarwionych. Sam Michael przyznał się do choroby po raz pierwszy na słynnym wywiadzie z 1993 roku z Oprą Winfrey. Mówił, że musi stosować gruby makijaż, aby wyrównać przebarwienia na skórze. Wiadomo, że Michael od dawna stosuje makijaż. Na wielu zdjęciach jeszcze z czasów "Thrillera" widać grubo nałożone warstwy pudru. Wtedy właśnie, po wydaniu "Thrillera" nastąpiły gwałtowne zmiany na skórze Michaela i objawiła się jego choroba. Okładka "Bad" nie wyglądała już tak samo.
Wyglądał na niej już jak człowiek rasy białej. W tym czasie publikowano wiele zdjęć Michaela z maską na twarzy i nawet na wózku inwalidzkim. Medycyna do dzisiaj nie zna skutecznego leku na Vitiligo. Jest to choroba nieznanego pochodzenia. Jest nieuleczalna. Stosuje się pewne środki, które jednak nie przywracają dawnego koloru skóry. Sterydy mogą pobudzić pigmentację, ale powodują, że skóra staje się cieńsza. Stąd możliwe zmiany skórne na jego twarzy. Chorzy na vitiligo mają żal do lekarzy i podejścia medycyny do problematyki tego schorzenia. Medycyna bowiem uważa, że leczenie tej choroby jest pozbawione sensu, gdyż stanowi ona jedynie problem estetyczny i nie zagraża życiu pacjenta. Nie zwraca się jednak uwagi na aspekt psychologiczny bielactwa, ponieważ chorzy często są załamani psychicznie, czują się inni i spotykają się z nietolerancją ze strony społeczeństwa. Mimo tego wszystkiego Michael wciąż próbuje działać, jest sprawny fizycznie i walczy z chorobą.

Od bardzo dawna Michael stosował makijaż. Na wielu zdjęciach z okresu Thrillera i wcześniejszych widnieje jego twarz pokryta grubą warstwą białego pudru. Jednak najbardziej zszokowała okładka albumu "Bad", gdzie Michael ma skórę dużo jaśniejszą niż poprzednio. Po sukcesie Thrillera wróżono mu, że już go nie powtórzy, że zostanie zepchnięty w cień przez Prince'a. Michael zamilkł na 3 lata i pojawiały się jedynie tajemnicze zdjęcia na wózku inwalidzkim i w maseczce chirurgicznej. Oczywiście sprowokowało to plotki, że wykorzystał tę przerwę na dokonanie szeregu operacji plastycznych, złuszczenie naskórka aby wybielić twarz itp. Tymczasem sam Michael powiedział, że jego problemy skórne zaczęły się właśnie po Thrillerze. Choroba Michaela nie podlega wątpliwościom. Wystarczy przyjrzeć się jego ramionom na końcówce Ghosta. Podczas pierwszej wizyty w Warszawie, Michael miał wyraźnie widoczną ciemnobrązową plamę pod uchem. Następnego dnia już jej nie było. Prawdopodobnie ta choroba całkowicie pozbawiła Michaela pigmentu pozostawiając tylko gdzieniegdzie ciemne plamy.

Vitiligo powoduje utratę komórek pigmentu (melanocytów) w skórze pozostawiając białe plamy głównie wkoło oczu i ust, na rękach, pod pachami i w pachwinach. Dotyka ona ludzi wszystkich ras. U białych praktycznie ciemne plamy staja się widoczne dopiero gdy zdrowe miejsca opalą się na słońcu, natomiast u czarnych stanowią przykre zeszpecenie. Pomimo plam cierpiący na tę chorobę są całkowicie zdrowi. Jednak pozbawiona ochrony skóra narażona jest na szkodliwe działanie promieni ultrafioletowych co może prowadzić do raka skóry. Dlatego też chorym zaleca się unikanie słońca i używanie kremów ochronnych. Jednak według badań ryzyko zachorowania na raka skóry nie jest u nich większe niż u innych. Jest to choroba nieznanego pochodzenia. Jest nieuleczalna. Stosuje się pewne środki, które jednak nie przywracają dawnego koloru skóry. Sterydy mogą pobudzić pigmentację ale powodują, że skóra staje się cieńsza.

Wydaje się, że problemy zdrowotne Michaela mogą być bardziej poważne niż vitiligo. Sam mówił, że szkodzą mu promienie słońca do tego stopnia, że w ogóle nie powinien wychodzić na zewnątrz. Mówi się, że jego skóra jest tak cienka, że miejscami występuje perforacja. Fani, którzy go spotkali, wspominali, że skóra na jego rękach przypomina papier. No i oczywiście jest sławna maska... W 1994 r. pojawiła się pogłoska, pochodząca od R.Teraborellego, że rzeczywistą chorobą, na którą cierpi Michael jest diskoid lupus. To właśnie leki przeciw tej chorobie wywołują efekt uboczny w postaci vitiligo. Na temat tej choroby można przeczytać w każdej encyklopedii zdrowia. Jej postać przewlekła powoduje bliznowate zmiany na twarzy, może przejść w postać ostrą atakującą organy wewnętrzne co często kończy się niepomyślnie. Zdaniem Teraborelledgo Michael cierpi na najlżejszą postać tej choroby. Ten najlepszy biograf Michaela był mu zawsze przychylny, ale nie wiadomo, czy tym razem jego stwierdzenie jest oparte na faktach. Faktem jest, że Michael ma skłonności do zmian rakowatych. Niewielka blizna na jego policzku jest śladem po usunięciu jeszcze w dzieciństwie rakowatego znamienia.

Geniusz Michaela polega na tym, że on nie tworzy swego wizerunku z niczego lub nie jest sztucznie stworzonym tworem showbusinessu lecz raczej wplata w swój image siebie - swoje mocne strony i swoje słabości. Więc może nie tyle wybielił swoją skórę, co wplótł swoją chorobę w swój image.

Ludzie, którzy oskarżają Michaela o wybielenie skóry i operacje plastyczne, są po prostu niedoinformowani. Wynika to z ogromu tego skomplikowanego problemu, a także ze zbyt małej wiedzy medycyny na temat tej choroby. Wszyscy wierni fani z całego świata powinni wspierać Króla Popu i życzyć mu jak najlepszego zdrowia.

Źródło (małej) części tekstu:MJ Wizard.

Kolejnym faktem o Vitiligo u Michaela dla ludzi, którzy nadal nie dają wiary tej chorobie u piosenkarza jest raport z autopsji, która została wykonana po śmierci Jacksona. Podczas autopsji Dr. zauważył i odnotował, iż Vitiligo zidentyfikował na jego rękach, brzuchu i twarzy.




















Webmaster: "Mike" Webdesigner: Nancy
www.geniusmichaeljackson.com ; www.genius.michaeljackson.pl
© Genius Michael Jackson 2005-2010 | All rights reserved